wtorek, 30 czerwca 2009

Siostry Urszulanki & Barman

Idzie facet ulicą patrzy, a tam strzałka z napisem: "Burdel u sióstr Urszulanek". Myśli sobie facet "Hmm, tego to jeszcze nie było- spróbuję". Wszedł, a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:
- Czego chciał?
- No... Chcę skorzystać z Waszych usług...
- Płaci tu 500zł i idzie w te drzwi po prawej.
Zapłacił i poszedł, a tam na końcu korytarza kolejna, już młoda zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku.
- Witam pana.
- Witam, chciałem...
- Tak, tak wiem, 300zł, i drzwi po lewej.
Zapłacił, poszedł i na końcu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku...
- Dzień dobry.
- Dzień dobry, chciałem skorzystać z Waszych usług.
- Ach, tak... To 100zł i te drzwi za mną.
Facet zapłacił, wszedł, drzwi się zatrzasnęły, a facet stoi na dworze, nie można już wrócić, bo klamki z tej strony nie ma... Nieco skołowany rozgląda się, a tu mała tabliczka z napisem: "Właśnie zostałeś wyruchany przez siostry Urszulanki"...
___________

Siedzi facet w barze i mówi do barmana:
-Założę się z tobą o 100złotych, że nasikam do tamtego kufla nie rozlewając ani kropli (kufel stoi od niego prawie trzy metry)
Barman na to:
-No dobra, ale czy na pewno tego chcesz? Wątpię, by Ci się udało (to wszystko obserwują ludzie siedzący przy stolikach)
Facet mówi, że na pewno tak i zaczyna. Leje po wszystkim: ladzie, podłodze itd. Barman cieszy się, skacze z radości, wreszcie mówi:
-Ty idioto przegrałeś 100zł!
Facet wychodzi na chwile za bar niesie kasę. Barman dalej bardzo się cieszy, dostaje kasę i mówi:
-Nie szkoda ci tej przegranej kasy?
Na to facet:
-Założyłem się z tymi wszystkimi ludźmi o dwa razy tyle, że zeszczam ci cały bar a ty będziesz cieszył się jak dziecko...

poniedziałek, 29 czerwca 2009

Rozbierz Paris Hilton!

A teraz coś z innej beczki... Zapraszam do zagrania w wyjątkową grę- "Rozbierz Paris Hilton" Nie rozczarujecie się! ;)

Instrukcja: sterujesz strzałkami dużą, czarną kropką, którą masz doprowadzić do szarego kwadrata. Unikaj poruszających się niebieskich kropek, których z każdym levelem będzie przybywać.

>>>Zagraj Teraz<<<

Powodzenia :)

niedziela, 28 czerwca 2009

Super Kim

Chyba każdy wie, kto to jest Kim Dzong Il. Zbrodniczy reżim w Korei Północnej pociąga za sobą wiele ofiar- podczas gdy państwo wydaje mnóstwo pieniędzy na zbrojenia (m.in. broń atomową), ludzie umierają z głodu. Nic więc dziwnego, że całkiem rozśmieszyło mnie dzieło naszych sąsiadów zza Odry. Zapraszam do obejrzenia gry "Super Kim" ;)

>>SUPER KIM<<

Śmieszne, ale jednocześnie trochę smutne.

sobota, 27 czerwca 2009

Różne dowcipy

Jak w temacie :)

(ps. warto zaznaczyć, że ten pierwszy został kiedyś uznany za najśmieszniejszy dowcip na świecie)
___________

Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
-Mój przyjaciel nie żyje. Co mam robić? – woła.
-Proszę się uspokoić - pana odpowiedź. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
-W porządku- woła do telefonu myśliwy.-I co dalej?
__________

Chciałbym umrzeć spokojnie we śnie, jak mój dziadek. A nie w panice, jak jego pasażerowie.
__________

Dwóch mężczyzn gra w golfa. Jeden z nich już ma uderzyć piłkę, gdy dostrzega w pobliżu kondukt żałobny. Przerywa grę, zdejmuje czapkę, zamyka oczy, zaczyna się modlić. Przyjaciel mówi do niego „Wow, to najbardziej wzruszająca i dająca do myślenia rzecz, jaką widziałem. Jesteś naprawdę porządnym człowiekiem”. Gracz odpowiada: „Tak, byliśmy małżeństwem przez 35 lat”.
__________

Dwie łasice siedzą na barowych stołkach. Jedna zaczyna drzeć się do drugiej:
-Spałem z twoją matką!!!
W barze zapada cisza, bo wszyscy są ciekawi, co zrobi druga łasica. Pierwsza wciąż wyje:
-Spałem z twoją matką!!!
Druga na to:
-Chodźmy do domu, tato. Jesteś całkiem pijany

__________

Po 50-letniej hibernacji, budzą się Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę, zaczyna się śmiać i mówi:
- USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
- Zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.

środa, 24 czerwca 2009

Pytania i odpowiedzi...

Instrukcja obsługi: przeczytać i zapamiętać, a nuż się kiedyś przyda w życiu.
__________

Co ma żołnierz?
-Żołnierz ma stać na straży

Krzyżówka węża z jeżem?
-Drut kolczasty

Co zrobić, gdy gołąb nam nasra na głowę?
-Dziękować Bogu, że nie dał skrzydeł krowom.

Co to jest: lata po pokoju i robi: zzb, zzb, zzb...?
-Mucha na wstecznym.

Jak najłatwiej zabić strusia?
-Przestraszyć go na betonie.

Jak można stracić na wadze?
-Kupić wagę za 300zł, a sprzedać za 100.

Państwo w Europie na "K"?
-Kowalscy.

Ilu mężczyzn potrzeba do wkręcenia żarówki?
-Ani jednego, bo prawdziwy mężczyzna się nie boi ciemności!

Co to jest: ma 4 nogi i śpiewa?
-Duet.

Co to jest: ma 100 zębów i kryje potwora?
-Rozporek.

Jak szybko leci czas?
-Wyrzuć zegarek przez okno, to się przekonasz.

Jakie datki nie cieszą?
-Podatki.

Jak się nazywa odchudzony byk?
-Skurczybyk

Komu pieniądze nie dają szczęścia?
-Tym, którzy ich nie mają.

Jaka jest różnica między słoniem a fortepianem?
-Fortepian można zasłonić, ale słonia nie można zafortepianić.

Co ma piernik do wiatraka?
-Tyle samo liter (7).

Dlaczego orkiestra nie gra na moście?
-Bo most to nie instrument.

Co jest między Ziemią a Księżycem?
-Literka "a".

Czy jąkała zawsze się jąka?
-Nie, tylko wtedy, gdy mówi.

Czy kobieta może zrobić z mężczyzny milionera?
-Tak, ale tylko wtedy, gdy wcześniej był miliarderem.

Jaka jest różnica między wizytą a wizytacją?
-Kiedy przyjeżdżasz do teściowej, to jest wizyta
Kiedy teściowa przyjeżdża do Ciebie, to jest wizytacja.


wtorek, 23 czerwca 2009

Nagrody Darwina

Nagrody Darwina mają charakter symboliczny (nikogo, poza "zaszczytnym" tytułem niczym nie nagrodzono ;) i są przyznawane co roku osobom, które w wyniku swojej głupoty straciły życie bądź doznały poważnego uszczerbku na zdrowiu. Poniżej wrzucę kilka takich historyjek, znalezionych w internecie.
__________

Filipińczyk o imieniu Augusto, grożąc granatem ręcznym, uprowadził samolot lecący z Davao do Manili. Zrabował współpasażerom równowartość 25 tys. dolarów, odbezpieczył granat, wrzucił zawleczkę do kabiny i wyskoczył na spadochronie domowej roboty. Spadochron nie zdołał zahamować lotu ku ziemi, zresztą Augusto wciąż ściskał odbezpieczony granat. Policja znalazła później na ziemi dwie dłonie. Tyle tylko pozostało z niefortunnego porywacza.
__________

Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście- bombie i powróciła ona do niego oznaczona "zwrócić nadawcy". Otworzył list i wyleciał w powietrze. Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście - Fernando Varro, który wysłał paczkę z bombą do ambasady USA. Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, więc poczta zwróciła ją nadawcy. Varro otworzył pakunek i wyleciał w powietrze.
__________

22- letni mieszkaniec miasteczka Reston w Stanach Zjednoczonych został znaleziony martwy po tym, jak próbował wykonać skok bungee z 30 metrowego wiaduktu kolejowego, wykorzystując jako linę złączone linki holownicze. Policja Fiarfax County podała, że Eric A. Barcia, pracownik baru fast - food, połączył kilka linek holowniczych razem, owinął jeden koniec wokół jeden nogi, zaś drugi koniec przyczepił do barierek wiaduktu. Następnie skoczył i ... uderzył w chodnik! Warren Carmichael, rzecznik policji, stwierdził, że Barcia był sam, ponieważ niedaleko znaleziono jego samochód. "Długość przygotowanej przez niego liny była większa niż wysokość wiaduktu" powiedział Carmichael.
__________

Zwolniony przedterminowo Amerykanin o imieniu Gerald, za przekroczenie prędkości został 7 marca 2002 zatrzymany przez policję, co w jego sytuacji oznaczało by automatyczny powrót do więzienia. Porzucił więc auto i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pogoń i zaczęli strzelać. Gerald odpowiedział ogniem. Nie odrywając wzroku od drogi przed sobą strzelał za siebie. Trzykrotnie spudłował, ale za czwartym razem trafił - prosto we własną głowę.
__________

Pewien farmer z Sao Paulo postanowił definitywnie rozprawić się z gniazdem dzikich pszczół, które zadomowiły się w jego sadzie. Po nieskutecznym użyciu trucizny, okadzania itp., wpadł na jakże genialny pomysł: gniazdo trzeba spalić! Przewidując kontratak owadów postanowił się zabezpieczyć i owinął ciasno głowę plastikową folią. Kiedy zmęczona oczekiwaniem żona poszła go szukać, było już za późno - biedaczek się udusił!
__________

Norweg Soren Ch. uwielbiał klasyczne wędkowanie z robakiem. Żeby jednak nie grzebać się w ziemi, postanowił nieco ulepszyć metodę pozyskiwania przynęty. Otóż, wystarczy wbić w ziemię elektrody pod napięciem 12 wolt i robaki same wychodzą na powierzchnię. Soren pomyślał, że 220V przyspieszy ten proces. Usiadł na metalowym wiadrze i trzymając jedną ręką elektrodę, drugą oparł o ziemię. Co było później, wie każdy, kto ma jako takie wyobrażenie o fizyce.

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Garść filmików

Zapewne każdy kiedyś próbował wykręcić komuś tak zwanego "psikusa"... Np. wyskakując zza drzwi i krzyknąć głośno "BUUU!". Tak czy nie? W każdym razie jest okazja, by zobaczyć, jak robią to profesjonaliści ;)
>>Link 1<<

>>Link 2<<

>>Link 3<<

sobota, 20 czerwca 2009

Translator

Dzisiaj krótko i jednocześnie trochę nietypowo. Przemierzając bezkresne odmęty internetu, natknąłem się na wyjątkowo interesujący "translator"

Oto próbka jego możliwości:
www.radiomaryja.pl
www.radiomaryja2.pl
:D

Jak takie coś uzyskać?
Wchodzimy na stronę
http://www.zgodzinski.com/smaczek/
wklejamy adres dowolnej strony, i gotowe!
Miłej zabawy :)

piątek, 19 czerwca 2009

Wolność!

Niech żyje wolność! Zapewne każdy, kto uczęszcza(ł) do szkoły, cieszy michę niemiłosiernie z wakacji. I słusznie. Ja zaś, póki całkowicie zapomnę o szkole, umieszczę tutaj taki ostatni, "szkolny smaczek" :)

Na pierwszy ogień stary, dobry humor z zeszytów szkolnych:

__________

Prostopadłościan ma osiem wierzchołków i dwanaście krawężników.

Trójkąt Pitagorejski, to trójkąt kwadratowy.

Królów wybierano w dawnej Polsce na zasadzie wolnej erekcji...

Ludzie pierwotni mieli narządy z kamienia.

Rycerze urządzali teleturnieje.

W roku 1863 w Ameryce wybuchła wojna sensacyjna.

W roku 1768 Francja kupiła Korsykę - na trzy lata przed urodzeniem Napoleona, aby mieć pewność, że będzie on Francuzem.

Washington był prezydentem Stanów Zjednoczonych, a Lincoln - USA.

Hitler był najgroźniejszym z hitlerowców.

Tlen wchodzi do płuc, żeby sobie pooddychać.

Polana to jest forma lasu bez lasu.

Ptaków będących pod ochroną nie należy potępiać.

Siarka ma właściwości samobójcze.

Tłuszcze rozpuszczają się w rondlu.

Całe społeczeństwo powinno walczyć z dzikimi wysypiskami, bo są ich tysiące, a nawet setki.

Chopin umarł na zapalenie skrzeli.

Na chwilę straciłem nieprzytomność.

__________

Jeszcze 2 kartkówki wrzucę- wyszperane w necie:






Spocznij, można palić.

czwartek, 18 czerwca 2009

Kolejna porcja kawałów...

Tym razem parę o blondynkach- zapraszam do lektury:

Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- Ale tylko na dole…
__________

Jak blondynka zabija rybę?
Topi ją.
__________

Rozmawiają dwie blondynki:
-W tym roku Sylwester będzie w piątek.
-Oby nie 13-go.
__________

Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
Bo na opakowaniu jest napisane "Tu otwierać"
__________

Blondynka wypełnia formularz.
Imię: Anna
Nazwisko: Kowalska
Urodzona: TAK
__________

Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruje to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aha! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą cześć ciała, w którą Cie uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który konkretnie?
A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
__________

Blondynkę przyjęto do pracy przy malowaniu pasów na drodze. Pierwszego dnia pomalowała 15 km, drugiego 3 km, trzeciego tylko 1 km.
- Co się z panią dzieje? Coraz gorzej pani pracuje!
- Ee, tam. Pracuję tyle samo, tylko do wiaderka mam coraz dalej!
__________

Blondynka pyta się swojego chłopaka:
- Kochanie, czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
__________

Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
– Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
– Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka płacze jeszcze mocniej.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...

środa, 17 czerwca 2009

Sprytny złodziej

Witam! Dzisiaj przytoczę prawdziwą (!) historię sprzed prawie 8 miesięcy, o pewnym złodzieju, którego pomysłowość nie zna granic. Żeby nie zanudzać, zapraszam do lektury.


"ŚWIDNICA: Od piątku policja szuka sprawcy zuchwałego napadu na bank w Świdnicy. Do rabunku doszło w biały dzień w centrum miasta. Zamaskowany mężczyzna okradł świdnicką placówkę Getin Banku o godzinie 13, kiedy w okolicy spacerowały tłumy świdniczan.

Złodziej wszystko dokładnie przemyślał. Do banku przyjechał nie samochodem, a rowerem, bo auta od kilku tygodni nie są wpuszczane do miejskiego rynku, a właśnie w jego sąsiedztwie mieści się obrabowana placówka.

By nie dać się rozpoznać, mężczyzna założył czapkę z daszkiem, a na twarz naciągnął golf. Kiedy był już w środku, sterroryzował pracownicę banku przedmiotem przypominającym broń i zmusił ją do wyciągnięcia pieniędzy z kasy. Jego łupem padło 60 tys. zł. Po wyjściu z banku bandyta wsiadł na rower i odjechał. Uciekał ulicą Długą. By jednak odwrócić od siebie uwagę przechodniów, wyrzucił część pieniędzy. Były to banknoty o nominale 20 zł. Widząc fruwające pieniądze, przechodnie zamiast łapać złodzieja, rzucili się do zbierania banknotów. Policja nie komentuje tego wątku sprawy. Ma jednak nadzieję złapać przestępcę, bo napad został zarejestrowany przez kamery monitoringu, które znajdowały się w siedzibie banku.
(...)"

(>>link<<)

No cóż... Osobiście jestem pełen podziwu dla pomysłowości i sprytu złodzieja- oczywiście samego czynu (czyt. obrabowania banku) nie pochwalam.

A teraz, drogi czytelniku odpowiedz sobie na pytanie: Będąc świadkiem takiego zdarzenia- łapałbyś złodzieja, czy... pieniądze? ;)

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Na początek kilka o Jasiu:

Mały Jaś pyta się taty:
-Tato, a skąd ja się wziąłem na świecie?
-Widzisz synku, bocian Cię przyniósł.
-Oj tato, tato, masz taką ładną żonę, a bociany pieprzysz?
__________

Jasiu mówi do swojej nauczycielki:
-Proszę pani, chyba się w Pani zakochałem...
-Ależ dziecko, ja nie lubię dzieci!
-A kto lubi, będziemy uważać...
__________

Nauczycielka oddając klasówki mówi do Jasia:
- Jasiu, ściągałeś od Małgosi!
- A skąd pani to wie? - dziwi się Jaś.
- Bo w pytaniu nr. 3 Małgosia napisała: - “Nie wiem”, a Ty napisałeś: - “Ja też”.

__________

Jasiu czeka z mamą na samolot.
Jasiu:
- Mamo, siku!
Mama na to:
- Nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo, już leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach...
__________

Pani pyta Jasia:
- Jasiu, dlaczego wyraz "smród" piszemy przez "ó" ?
A Jasiu na to:
- Żeby się nie wydostał.
__________

Jasiu pyta mamy:
- Mamusiu, skąd się wziąłem na świecie?
- Bóg cię przysłał, kochanie.
- A Ciebie?
- Mnie też.
- A tatę?
- Jego też, kochanie- odpowiada mama, lekko znużona pytaniami Jasia.
- A babcię i dziadka?
Matka wzdycha:
- Ich też.
- A ich rodziców też?
- Tak, ich rodziców też! - odpowiada podirytowana mama.
- Mamo, więc chcesz mi powiedzieć, że w tej rodzinie nikt nie uprawiał seksu od 200 lat? Nic dziwnego, że każdy taki wkurwiony chodzi!
__________

Jasio pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ. Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku?
Jasio zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że Jasio nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić. Więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Jasio postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni.
Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi teraz powiedzieć własnymi słowami, co to jest POLITYKA??
- Tak! - odpowiada Jasio. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie! To jest POLITYKA!