czwartek, 18 czerwca 2009

Kolejna porcja kawałów...

Tym razem parę o blondynkach- zapraszam do lektury:

Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- Ale tylko na dole…
__________

Jak blondynka zabija rybę?
Topi ją.
__________

Rozmawiają dwie blondynki:
-W tym roku Sylwester będzie w piątek.
-Oby nie 13-go.
__________

Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
Bo na opakowaniu jest napisane "Tu otwierać"
__________

Blondynka wypełnia formularz.
Imię: Anna
Nazwisko: Kowalska
Urodzona: TAK
__________

Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruje to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aha! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą cześć ciała, w którą Cie uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który konkretnie?
A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
__________

Blondynkę przyjęto do pracy przy malowaniu pasów na drodze. Pierwszego dnia pomalowała 15 km, drugiego 3 km, trzeciego tylko 1 km.
- Co się z panią dzieje? Coraz gorzej pani pracuje!
- Ee, tam. Pracuję tyle samo, tylko do wiaderka mam coraz dalej!
__________

Blondynka pyta się swojego chłopaka:
- Kochanie, czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
__________

Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
– Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
– Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka płacze jeszcze mocniej.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz